26.01.2005 :: 19:37
BANANY CZY TEŻ OSOBISTY UROK TYGRYSKA?? Dziś znowu pracowity dzień:jutro egzamin więc stale siedzę nad kserówkami i ryję jak krecik(czy też świnka,jakby powiedział mój Mężczyzna).Chyba zaczyna mnie stres łapać,tym bardziej,że jutro mam wyniki poniedziałkowego examu...Heh:(A tak bym chciała teraz wyjść i...nie wiem,może potarzać się w śniegu?Tyle go leży za oknem...I tak wrócić do domu z czerwonymi policzkami i zamarzniętym nosem,i jeszcze napić się gorącej czekolady z moim Misiem:)Ehhh...rozmarzyłam się:)A Misio właśnie niedawno poszedł do domciu i też musi się uczyć.Przyniósł mi dziś banany,żeby mi się lepiej myślało(wiesz,co lubię Skarbie;)).I nie wiem czy to te banany czy On sam tak podziałał,że miałam ochotę się na Niego rzucić i połknąć w całości:D Hmmmm...no dobra!Przecież wiadomo,że jak bardzo bym te banany lubiła to i tak to po prostu urok osobisty Igora:) Skarbie,już tęsknię za Tobą i jak pomyślę,że znów cała noc nad książkami,bez Ciebie to mi się płakać chce.I nie myśl,że to dlatego,że mnie ten nawał materiału poraża!!Niech ta sesja się już skończy!! O chorobie zwanej sesją ciąg dalszy: ***Stadium III Ostry przebieg tej choroby przypada na okres 21 stycznia -15 lutego. Nie sposób znaleźć zdrowych studentów. Większość uczelni przerywa nawet zajęcia, aby dać odpocząć chorym i powodować zarażenia nowych. Niestety, zazwyczaj jest już za późno. Skoncentrujmy się teraz na objawach schorzenia. Chory zazwyczaj ma problemy ze spaniem. Zaśnięcie jest problemem, a sam sen nie daje żadnej ulgi. Większość z nich wygląda rano bardzo niedobrze, zaczynają pić kawę w ilościach zagrażających ich zdrowiu. Niektórzy zaczynają mieć omamy, gadają do siebie (szczególnie nad książkami), wykazują niezwykłe wręcz uwielbienie pomniejszanych książek, zeszytów; tak jakby czytanie mniejszych liter umożliwiało przeżycie dnia. Palący studenci palą jeszcze więcej, niepalący zaczynają palić. Niektórzy uciekają się do narkotyków typu amfetamina, speed aby odpędzić od siebie chorobę i przeżyć kilka chwil bez pamiętania o niej. Kończy się to jednak zazwyczaj niedobrze - choroba wzmaga się. Co ciekawsze - osobniki, które zapadły na nią wcześniej, szybciej zdrowieją, natomiast u osób, które chorują stosunkowo krótko - choroba przedłuża się, mogą również wystąpić niekorzystne powikłania (trwające nawet do października, rzadko do końca życia). Chorzy często chudną, dziewczyny brzydną, a u mężczyzn można zauważyć nieogolony zarost. Aby poprawić sobie humor, studenci organizują ex-aminy, kiedy przez kilka godzin wyglądają naprawdę dobrze, a niektórzy nawet lepiej niż zwykle (mocny makijaż, lepsze niż zwykle ubranie, nienaganne uczesanie). Ta kuracja dobrze działa na jednych, często jednak pogarsza stan u drugich.***