12.12.2004 :: 21:27
KACZOR,COŚ TY ZROBIŁ??!! Po dwóch dniach balowania w końcu dotarłam do domu,wielce skacowana,zmęczona i z gorączką w dodatku!!?Imprezka była przednia,no może oprócz kilku momentów,na przykład godzinnej opowieści mojego Mężczyzny,który non stop nawijał kiedy inni w niecierpliwości czekali na finish(nie obraź się Kotku,ale prawie mnie uśpiłeś).Ale cóż,jak się czasami komuś wkręci gadka to żadnym sposobem się uciszyć nie da(znam to z autopsji:P).Z resztą nie był jedyną osobą,która się w gadkę "wkręciła":D Tak czy inaczej już dawno się tak nie ubawiłam,nawet pomachałyśmy z Olgą głowami przy Pearl Jam(czego Olga skutki niestety odczuła później)-ukochanej muzyce z moich młodzieńczych lat.O boże,mówię jak staruszka po przejściach:D Teraz grzecznie idę spać,bo oczka mi się potwornie skleiły(no i ten ból głowy!!),a poza tym nie spałam,bo mój mężczyzna mi po prostu nie dał!!(ehhh Ci faceci!!i jeszcze mają żal,że czasem muszą sobie gruchę zwalić przez nas,kobiety-jak to powiedział Michaś:D)